Stosunki polsko-niemieckie są decydujące w stosunkach z Rosją - mówił ekspert Fundacji Bertelsmanna Cornelius Ochmann, otwierając I debatę plenarną podczas III Polsko-Niemieckich Dni Mediów poświęconą europejskiej polityce wschodniej. W debacie wzięli udział: Tomasz Wróblewski, redaktor naczelny "Dziennika Gazety Prawnej", Britta Hilpert, szefowa regionalnego studia ZDF w Branbenburgii, Roman Kabaczij, publicysta tygodnika "Ukrainskij Tyżdeń" i Dmitrij Babicz z agencji prasowej RIA Novosti. Moderatorami debaty byli: Robin Lautenbach ze studia ARD w Berlinie oraz Marcin Wojciechowski, dziennikarz "Gazety Wyborczej".

- Moje stanowisko jako analityka jest takie: - kontynuował Ochmann - niemiecko-francuski silnik jest zbyt słaby, aby kształtować politykę wschodnią. Do tego potrzebny jest Trójkąt Weimarski. Jednak w ramach Trójkąta nie jesteśmy do końca śwadomi, co chcemy uzyskać w polityce wschodniej. Partnerstwo wschodnie wymaga długofalowych działań. Stosunki ze Wschodem, z Ukrainą, Rosją i Białorusią - trzeba rozwijać na płaszczyźnie obywatelskiej.

Paneliści zastanawiali się, czy katastrofa pod Smoleńskiem zbliżyła do siebie Polskę i Rosję. Pozytywną zmianę dostrzegła Britta Hilpert, która stwierdziła, że do tej pory Rosja sławiła wojnę ojczyźnianą i milczała na temat jej negatywnych stron. Ostatnio jednak nastąpił zwrot, którego nie da się cofnąć: w Rosji wreszcie mówi się o Katyniu. Tomasz Wróblewski zaznaczył jednak, że choć Polska doświadczyła sympatii i współczucia ze strony Rosji, to nadal jest zagubiona jeśli chodzi o stosunki z Rosją. Na jak długo wystarczy Rosji tego ciepła, czy są to tylko pozory? - zastanawiał się. Dmitrij Babicz stwierdził, że Putin jest skomplikowaną postacią - nie jest idealistą, lecz pragmatykiem i wie, że stosunki rosyjsko-polskie są ważne dla stosunków Rosji z Unią Europejską. Rosja bowiem obawia się wykluczenia, boi się, że okaże się nieużyteczna jako partner handlowy.

Moderator Marcin Wojciechowski pytał panelistów o stan demokracji w Rosji i na Ukrainie. Roman Kabaczij stwierdził, że Ukraina nie może być liderem demokracji - Wiktor Janukowycz wprowadza metody Putina w swoim kraju, nagminna jest korupcja. Rosja natomiast wprowadza w swoim kraju demokrację przekupując polityków. Aby prowadzić partnerstwo wschodnie, Zachód musi myśleć głównie o demokratyzowaniu państw wschodnich. - mówił Kabaczij.

Tomasz Wróblewski dodał, że odwiecznym problemem Europy Zachodniej jest budowanie wielkich ponadczasowych konstrukcji. - Tymczasem, budując partnerstwo wschodnie, powinniśmy stworzyć politykę małych kroków - twierdził Wróblewski. Dmitrij Babicz przekonywał, że Rosja i Unia Europejska muszą przestać ze sobą konkurować, a zacząć współpracować i wspólnie walczyć z takimi zagrożeniami jak bieda czy brak dostępu do edukacji - np. w Azji Centralnej.

Uczestnicy debaty byli zgodni co do tego, że pomostem w kontaktach Unii Europejskiej z Rosją powinna być Polska. Britta Hilpert była zdania, że ważne jest przy tym, aby w ramach Unii Europejskiej Polska i Niemcy nie miały odmiennych taktyk wobec Rosji.

Zofia Matejewska